Liczba zawartych przez Polaków transakcji spadła w pierwszej połowie bieżącego roku na tyle, że wrócili do grupy określanej jako „reszta świata”. Nie oznacza to jednak, że mamy do czynienia ze znacznym spowolnieniem na rynku hiszpańskich nieruchomości. Wprost przeciwnie.
Oficjalne dane z pierwszej połowy 2023 roku potwierdzają nieustające zainteresowanie zagranicznych inwestorów hiszpańskimi nieruchomościami.
Liczba hiszpańskich nieruchomości kupowanych przez obcokrajowców spadła w pierwszej połowie roku, ale tylko w porównaniu z ubiegłorocznym boomem, co potwierdzają oficjalne dane hiszpańskiego rządu.
Jak wynika z najnowszych danych opublikowanych właśnie przez departament rządowy MITMA odpowiedzialny za politykę mieszkaniową, 33.718 transakcji sprzedaży nieruchomości w Hiszpanii w drugim kwartale roku dokonali inwestorzy zagraniczni. To oznacza spadek o 9% w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Ważne
Są różnice w danych pochodzących z 2 źródeł. Według danych hiszpańskich notariuszy bowiem, ten spadek wyniósł 7,5% rok do roku i przełamał pozytywny trend, który zaobserwowano w drugiej połowie 2022 roku, kiedy to wystąpił wzrost o 9,8%. Operacje przeprowadzone przez cudzoziemców w Hiszpanii stanowiły wtedy 21,4% całkowitej sprzedaży. Według danych MITMA, w 2022 roku nabywcy zagraniczni mieli 18,8% udział w rynku. Oba źródła zgadzają się natomiast co do faktu, że były to wyniki rekordowe.
Zagraniczni nabywcy nadal napływają do Hiszpanii w niemal rekordowych liczbach
Popyt zagraniczny radził sobie lepiej niż popyt lokalny, który spadł o 16% w drugim kwartale i o 11% w pierwszym. Widać więc, że udział w rynku zagranicznych inwestorów wzrósł pomimo spadku liczby transakcji w liczbach bezwzględnych.
Jeśli porównamy popyt zagraniczny w 2. kwartale do tego samego okresu w latach poprzednich (kolejny wykres), to widać, że 2. kwartał tego roku był drugim najlepszym w historii, zaraz za rokiem 2022, kiedy to rynek przeżywał popandemiczny boom.
Popyt ten był również znacznie wyższy niż we wszystkich latach poprzedzających pandemię. Podobnie było w 1. kwartale. Dane pokazują zatem, że w tym roku zagraniczni nabywcy nadal napływają do Hiszpanii w niemal rekordowych liczbach.
Jak wyglądała sytuacja w regionach?
Przyjrzyjmy się, jak wyglądała sytuacja w regionach, w których najchętniej kupują nieruchomości zagraniczni inwestorzy.
Otóż liczba inwestorów zagranicznych spadła w pierwszej połowie bieżącego roku o:
- 29% na Balearach,
- 19% na Wyspach Kanaryjskich,
- 18% w Andaluzji,
- 8% w Madrycie,
- 5% w Katalonii,
- 2% w regionie Walencji
i wzrosła o 13% w Murcji.
Kto w pierwszej połowie roku wydawał najwięcej na nieruchomości w Hiszpanii?
Według najnowszych danych od hiszpańskich notariuszy byli to Szwedzi, którzy płacili średnio 3.036 € za metr kwadratowy.
6 nacji, które wydawały na hiszpańskie nieruchomości najwięcej:
- Szwecja: 3.036 €/m2
- Dania: 2.930 €/m2
- USA: 2.921 €/m2
- Szwajcaria: 2.812 €/m2
- Niemcy: 2.724 €/m2
- Norwegia: 2.584 €/m2
Na drugim końcu skali byli kupujący z Maroko (689 €/m2), Rumunii (1.086 €/m2) i Ekwadoru (1.335 €/m2).
Ciekawostka!
Chociaż nie zaskakuje fakt, że zagraniczni inwestorzy wydają średnio więcej niż obywatele Hiszpanii, interesujące jest to, że obcokrajowcy niebędący rezydentami wydają prawie 1.000 € więcej za m2 (2.598 € / m2) niż obcokrajowcy – rezydenci (1.676 € / m2) oraz obywatele Hiszpanii (1.574 € / m2).
Pierwsze miejsce w rankingu ilości operacji kupna i sprzedaży nadal zajmują Brytyjczycy z 9,6% wszystkich transakcji (6.498). Drugą największą grupą są Niemcy (8,1%) i Marokańczycy (7,3%). Z powodu wojny w Ukrainie hiszpańscy notariusze odnotowali również znaczący wzrost udział w rynku kupujących z Rosji i Ukrainy, odpowiednio o 50,2% i 41,6%. O 13,6% wzrósł natomiast udział w rynku inwestorów amerykańskich.
Polskich inwestorów statystyki notarialne nie wymieniają.
Źródło: Spanish Property Insight i Consejo General del Notariado
Kontakt